Czy da się zarobić na swoją emeryturę kupując bitcoin i inne kryptowaluty? Postanowił przekonać się o tym jeden z youtuberów, przeprowadzając pewien długoterminowy eksperyment. Co z wyniknęło z projektu emerytura za kryptowaluty?
Coraz więcej osób zaczyna zdawać sobie sprawę, że na emeryturę z ZUS nie ma co liczyć. Wielu zamyka oczy i chowa się przed problemem, ale świadoma część bierze odpowiedzialność za swoje finanse i szuka innych opcji zarobienia na jesień życia. Jedną z nich może być lokowanie kapitału w kryptowalutach.
Czy to możliwe? Czy w środowisku negatywnych stóp procentowych i ciągłym osłabianiu siły nabywczej walut fiducjarnym ostoją kapitału będą kryptowaluty? Sprawdził to popularny w kręgach zwolenników kryptowalut bloger Prezes (kanał Blog Prezesa).
Tak oto przedstawia sam projekt oraz komentuje wyniki za kilka pierwszych lat twórca eksperymentu:
Spis treści
Emerytura w kryptowalutach – start!
Prezes zaczął swój projekt w listopadzie 2014 roku. Było to rok po pęknięciu bańki bitcoina i innych kryptowalut. Na zakup BTC i innych tokenów postanowił przeznaczać 5% minimalnego wynagrodzenia brutto w Polsce. Wtedy wynosiło ono 1680 zł, a więc 5% to ok. 84 zł. Kurs i średnia cena zakupu Litecoin (LTC – 11,96 zł.
Pierwsze pół roku to strata, od 8 do 28%. Ale to inwestycja długoterminowa, więc początkowe spadki nie muszą być powodem do paniki.
Po dwóch latach, w 2016 roku, Prezes zainwestował w Litecoin już 2328,00 zł. W jego portfelu znajdowało się wówczas ponad 200 LTC o wartości 3734,21 zł. Zatem nadwyżka wynosiła ponad 1400 zł.
Kluczowy moment dla inwestycji Prezesa miał miejsce kilka miesięcy później, w kwietniu 2017 roku. Stopa zwrotu wynosiła wtedy 698%! Ale kolejny przełom nastąpił w styczniu 2018 roku. Stopa zwrotu – 4599%! Zatem kapitał został pomnożony niemal 50 razy!
Zainwestowane 3633,00 zł od początku eksperymentu Prezesa w LTC w 2018 roku miało rekordową wartość ponad 170 000 zł. I to wszystko przy minimalnym wysiłku fizycznym czy umysłowym. Po prostu konsekwentny comiesięczny zakup Litecoina.
W listopadzie 2020 roku Prezes zdecydował się wprowadzić nową zasadę do swojego projektu. Nie kupuje LTC w danym miesiącu, jeśli cena kryptowaluty jest 10 razy większa od średniej ceny zakupu Litecoina. W tamtym momencie 5% minimalnego wynagrodzenia wynosiło już 130 zł. Łączna kwota inwestycji w eksperymencie to 7438,00 zł, a wartość w LTC – 52 706,64 zł. Robi wrażenie.
W 2021 Prezes nadal inwestuje w LTC i realizuje eksperyment. Cena nie spadała, więc zgodnie z zasadą, nie wydał już ani złotówki. W lipcu 2021 roku kwota inwestycji jest zatem na stałym poziomie, ale wartość w Litecoinie wzrosła do 136 843,85 zł. Stopa zwrotu z tego miesiąca to 1740% (rekord 2021 roku to kwiecień – 3251%).
Napiszę jeszcze raz, aby wszystko było jasne. Stan na lipiec 2021 roku:
- Łżcznie zainwestowane w LTC: 7438,00 zł
- Wartość środków w Litecoinie: 136 843,85 zł
- Czysty zysk: 136 843,85 – 7438,00 = 129 405,85 zł.
Z ciekawości możemy podzielić to przez liczbę miesięcy od początku eksperymentu, czyli 80. Wychodzi 1617,57 zł./mc.
Biorąc pod uwagę zwrot oraz czas i nakłady energii na inwestycję, trzeba przyznać, że to naprawdę imponujący wynik.
Emerytura w krypto – inspiruj się ale bezmyślnie nie naśladuj
Nie traktuj tego jako prostej instrukcji, skopiowanie tego eksperymentu w tym momencie nie gwarantuje dalej takich zysków. Jednak warto przyjrzeć się projektowi Prezesa dokładniej i wykorzystać go, jako inspirację i motywację.
Eksperyment ewidentnie pokazuje, że inwestując w kryptowaluty w okresie długoterminowym można zapewnić sobie całkiem dużą emeryturę. Po prostu jest to możliwe. I to wszystko przy minimalnym wysiłku sprowadzającym się do zalogowania co miesiąc na giełdę kryptowalut, zakupie kryptowaluty po ustalonej cenie i cześć jak czapka, znów miesiąc wolnego. A przy tym pamiętaj, że mówimy tu o całkiem małej kwocie.
Obojętnie, czy masz umowę o pracę, o dzieło czy własną działalność gospodarczą, ZUS co miesiąc pobiera od Ciebie kilkaset złotych więcej, gwarantując Ci potem…bardzo niewiele.
Emerytura za kryptowaluty – najważniejszy jest plan
Eksperyment Prezesa brzmi jak automat do wykorzystania dla każdego, ale bloger nie działał po omacku, stosował jednak pewne zasady i wytyczne.
- Przede wszystkim miał określony plan, najpierw wszystko przemyślał – ile jest w stanie miesięcznie wydawać na LTC i czy coś się stanie, jeśli te pieniądze by przepadły? Ile zatem może stracić bez utraty poziomu życia?
- Miał perspektywę czasową – czyli wiedział, do kiedy chce realizować inwestycję, jak długo chce kupować Litecoiny.
- Ustalił również stoploss, czyli automatyczną sprzedaż kryptowaluty, jeśli ta osiągnie określoną niską wartość. To oczywiście ma za zadanie zminimalizować ewentualne straty.
Ważnym czynnikiem było też comiesięczne trzymanie się zasady i zakupu LTC. Można przecież sumować kwotę i robić zakupy co kwartał lub raz na 6 miesięcy. Ale taki tryb zmusza inwestora, by regularnie interesował się, co dzieje się na rynku i jak zachowuje się wybrana kryptowaluta lub kilka kryptowalut. Jest bowiem mnóstwo osób, które kupują bitcoin lub inne tokeny i zapominają o tym, licząc, że być może coś z tego wyniknie. Marne szanse.
Dlaczego Prezes wybrał właśnie Litecoin? Bo już w 2014 roku LTC miał duży potencjał, a przy tym nadal jest powszechnie dostępny na wszelkich giełdach kryptowalutowych.
Wszystkie transakcje Prezesa w ramach eksperymentu Emerytura za Litecoiny są dostępne do wglądu w google sheets.
Emerytura za bitcoin – inni też sprawdzają
Podobnych eksperymentów lub symulacji jest wiele. Jedną z nich przedstawił inny znany bloger, Tomasz Micherda (blog Od Kelnera Do Milionera). Pokazuje, jaką ilość BTC należy posiadać za 10 lat (od momentu publikacji artykułu), aby móc przejść na 30-letnią emeryturę. Oczywiście Tomek ustalił swoje stawki, ale każdy może podłożyć własne. Wnioski z tego tekstu są naprawdę ciekawe. Jeśli zależy Ci na swoich finansach, poświęć temu wpisowi 15-20 minut i zapoznaj się ze szczegółami.
Jeśli jeszcze tego nie wiesz, warto poznać prawdę teraz: na emeryturę z ZUS nie ma co liczyć. Oczywiście nie twierdzę, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie będzie w przyszłości wypłacał żadnych pieniędzy. Choć jako regularna piramida finansowa może zbankrutować, to w tym przypadku będzie stale podłączany do kroplówki. Czyli państwo, czyli podatnicy, czyli m.in. także Ty, będziemy dopłacać do tej zepsutej instytucji, by mogła ona realizować swoje zobowiązania finansowe wobec emerytów.
Ale bardzo ważną kwestią jest to, na jak wysoką emeryturę z ZUS możesz liczyć. Według wszelkich obliczeń w przyszłości będą to stawki głodowe. W liczbach mogą prezentować się na przyzwoitym poziomie, ale to złudne. Pamiętaj o galopującej inflacji, przyspieszonej zwłaszcza teraz dodatkowym dodrukiem pieniądza, która znacznie obniży wartość tych kwot i siła nabywcza pieniądza zwyczajnie spadnie. Mówiąc wprost w ogromnym uproszczeniu: jeśli dzisiaj kupisz coś za 1000 zł, to ze względu na spadek wartości PLN w czasie emerytury będzie to warte np. 1500 zł. Albo nie będzie Cię na to stać, albo kupisz połowę.
Oczywiście, nie musisz w tej kwestii ufać jedynie prostemu blogerowi. Zapoznaj się np. z licznymi wypowiedziami znanego ekonomisty i doradcy podatkowego, Roberta Gwiazdowskiego, a przy tym byłego członka rady nadzorczej ZUS. Od lat krytykuje on obowiązujący w Polsce (i w innych krajach również) system emerytalny i daje do zrozumienia, że w ZUSie nie ma żadnych pieniędzy.
Kupić BTC może każdy
Dlatego pomysł z kupowaniem kryptowaluty na emeryturę może być całkiem dobrym rozwiązaniem. Bitcoin i inne waluty cyfrowe bardzo dobrze przechowują wartość. Oznacza to, że zamrożone dzisiaj wspomniane 1000 zł w krypto za kilkadziesiąt lat może mieć tę samą siłę nabywczą, bo wartość tej inwestycji wzrośnie choćby o 50%, czyli o 500 zł (1000+500=1500 nawiązując do wcześniejszego przykładu). I to już jest wystarczający argument. Ale wzrost może być znacznie większy i wtedy będzie to dobra inwestycja, nie tylko przetrzymująca, ale i zwiększająca wartość majątku.
Niektórzy myślą jednak, że to nie dla nich, że takie kupowanie BTC jest za trudne. A to absolutnie błędne założenie! Kryptowaluty zostały wymyślone i zaprojektowane tak, by stać się powszechnym rozwiązaniem dostępnym dla każdego. Taka była idea twórcy bitcoina Satoshiego Nakamoto. W 2021 roku istnieje wiele sposobów na to aby szybko i bezpiecznie kupić kryptowaluty. Poznaj kilka sposobów na to jak kupić bitcoiny.
Blockchain to jedna z najbardziej dostępnych i najłatwiejszych opcji inwestycji na rynku finansowym. Każdy jest w stanie opanować choć podstawowe aspekty zakupu kryptowalut. Zwłaszcza, przy coraz lepszej ofercie giełd kryptowalutowych jak Binance, których zresztą powstaje coraz więcej i konkurują o klienta coraz korzystniejszymi warunkami.
Obiecuję Ci, że po przeczytaniu tego tekstu dziś będzie Ci trudniej zasnąć. Ale to dobrze. Jeśli chcesz mieć spokojniejszy sen jutro i w dalszej przyszłości, warto zainteresować się swoimi finansami już teraz. Zwłaszcza, gdy można to zrobić siedząc w domu przed ekranem własnego monitora. Pewnie nie raz już się o tym przekonałeś, ale nikt nie zadba o Ciebie i Twoich bliskich tak, jak Ty sam. A już na pewno nie państwo…