Cześć, Nazywam się Szymon Pietrzak.
Czytelniku, abyś mógł lepiej mnie poznać przedstawiam Ci moją kryptowalutową historię. W ciągu tych długich 8 lat popełniłem pewnie wszystkie błędy jakie może popełnić początkujący inwestor kryptowalutowy.
Czy to źle, że popełniłem tyle błędów? Absolutnie nie! Nikt od razu nie staje się ekspertem a popełnianie błędów to normalny proces przy wchodzeniu w nową tematykę. Zachęcam do przeczytania mojej historii i wyciągnięcia wniosków.
Moja historia kryptowalutowa już za chwilę. Na początku jeszcze tylko wspomnę, że moje poczynania możesz śledzić na Twitterze, a coś dłuższego czasami napiszę na Qurora.
Spis treści
Moja przygoda z kryptowalutami zaczęła się na szycie bańki w listopadzie 2013 roku. Na fali FOMO i rosnącego bitcoina kupiłem na początku grudnia 2013 roku 17 Litecoinów po cenie 35 USD sztuka na giełdzie btc-e.com.
Tak oto wyglądał TOP 15 kryptowalut w tamtym czasie, źródło coinmarketcap.com.
Dlaczego akurat LTC a nie BTC? Bo Bitcoin był w tym momencie wyceniany powyżej 1000 USD więc uznałem, że jest za drogi… a przecież „cyfrowe srebro” jest prawie takie samo dobre jak „cyfrowe złoto” a jest dużo tańsze.
Tym samym wpadłem w typowe błędne myślenie początkującego inwestora – zamiast kupować coś dobrego to wolałem kupić coś słabego byle było by tanie. Oczywiście, myśląc o taniości litecoina względem drogiego bitcoina nawet nie porównywałem kapitalizacji tych coinów a jedynie ich cenę jednostkową.
Tym samym popełniłem dwa błędy świeżaka:
Nie minął nawet miesiąc od mojego zakupu kryptowalut i bańka pękła. Litecoin spadł do 14 USD, bitcoin do 500 USD a moje marzenia o wielkich zyskach jak szybko powstały tak szybko umarły.
Co prawda w styczniu 2014 roku kryptowaluty nieznacznie się odbiły ale przez koleje miesiące 2014 roku ich spadek jeszcze się pogłębił. Gdy kurs Litecoin spadł poniżej 5 USD przestałem sprawdzać notowania, ostatnią ceną jaką zapamiętałem to 3,50 USD. Jak się później okazało minimum Litecoina wypadło na poziomie 1,15 USD co daje spadek o 96,7%!
Pogodziłem się z całkowitą stratą około 2000 PLN jakie poszły na zakup kryptowalut i całkowicie porzuciłem tę tematykę. W ogóle nie interesowałem się rynkiem ani od strony technologicznej ani inwestycyjnej.
Na kolejne lata 2015, 2016 przypadła zima kryptowalutowa. Osoby czynnie siedzące w krypto rynku z pewnością znaleźliby kilka ciekawych wydarzeń ale ja stałem zupełnie. Drugi milowy krok na rynku kryptowalut jakim było powstanie Ethereum całkowicie przeszło obok mnie. Porażka z 2013 roku skutecznie zniechęciła mnie do tego rynku.
Z uwagi na całkowity brak zainteresowania rynkiem kryptowalut nie byłem świadomy tego jak z początkiem 2017 rynek kryptowalut zaczął się rozwijać. Raz na kilka miesięcy sprawdzałem notowania kryptowalut aby sprawdzić czy moje Litecoiny już całkowicie spadły do zera czy jeszcze nie.
Nieoczekiwanie cecna zakupionych kilka lat temu Litecoinów zaczęła wzrastać. Gdy kurs było w okolicach 30 USD pomyślałem sobie… ach dlaczego rok temu nie kupiłem tego „srebra” po 3,5 USD! Ale trudno, ważne że mam chociaż te kilkanaście sztuk. Brak dokupienia Litecoin lub zakupu Bitcoin w czasie bessy 2015-2016 uważam za kolejny błąd świeżaka. Błąd 3.
I wtedy wypłynął kolejny błąd świeżaka. FBI zamknęło giełdę btc-e.com a ja przecież nie zadałem sobie trudu żeby wypłacić Litecoiny na jakiś zewnętrzny portfel. Błąd 4.
Do dzisiaj pamiętam widok amerykańskiego orła „Departament of Justice” na stronie giełdy. Ah… amerykańcy wymierzyli sprawiedliwość konfiskując firmie serwery a ludziom 38% środków – całość środków trzymanych na koncie giełdy w walutach fiat (USD, EUR, GBP i RUB). Pozostałe 62% środków, które były w kryptowalutach zostały zwrócone giełdzie.
Po kilku miesiącach giełda wznowiła działanie pod nazwą WEX (World Exchange Services), chyba w jurysdykcji Nowej Zelandii. Wspomniane 62% środków wróciło na konta użytkowników a na brakujące 38% WEX wyemitował swoje tokeny, które miały być cyklicznie odkupowane za prowizje od transakcji użytkowników.
Odrobiłem lekcję (lekcja 1 – błąd 4) i zaraz po wznowieniu działania giełdy WEX wypłaciłem odzyskane 62% LTC na portfel softwarowy Electrum LTC. Niestety nie zdecydowałem się na stratną wymianę WEX LTC na LTC po kursie około 0,6 tylko czekałem na spłatę po kursie 1-1. Gdybym się na to zdecydował to sumarycznie straciłbym jedynie 23% wkładu (38% * 0,6) a nie jak ostatecznie wyszło 38%.
Niestety nie chciałem przyznać się do błędu i wiać póki mogłem i spłaty nigdy się nie doczekałem. W połowie 2018 roku giełda WEX upadła a środki będące zaksięgowane na kontach użytkowników zniknęły bezpowrotnie. To, że giełdy kryptowalut mogą znikać z dnia na dzień było dla mnie kolejną srogą nauczką.
Wraz ze wzrostem Bitcoina wzrosło i moje zainteresowanie kryptowalutami. W okolicach października 2017 roku zainwestowałem w Bitcoin po kursie około 5500 USD. Tym razem natychmiast zakupione bitcoiny od razu wypłaciłem z giełdy na zewnętrzny portfel.
Odrobiłem też lekcję (lekcja 2 – błąd 1) – przy inwestycji nie szukałem tanich altcoinów mających perspektywy wzrostu 10000% tylko zainwestowałem w najbardziej rozpoznawalną i renomowaną markę wśród kryptowalut jaką był i nadal jest w Bitcoin.
Pod koniec 2017 roku kurs Bitcoin rósł jak szalony, w grudniu hossa udzieliła się altcoinom i wiele kryptowalut zaczęło hiperboliczne wzrosty. Wszechobecne FOMO udzieliło się też i mi i na fali nowych innowacyjnych kryptowalut w grudniu zakupiłem kolejno: Cardano, Waltonchain i TenX.
Cardano jako następca Ethereum, Waltonchain jako ekosystem dla biznesu i śledzenia produktów a TenX jako pośrednik w płatnościach kryptowalutami.
Kolejne zakupy to Qtum, XRP, NANO, oraz Snovio, Quantstamp, Enigma, Po.et jako projekty z potencjałem wzrostu 1000% w 2018 roku od Phila Koniecznego! Oto słynne nagranie z 14 stycznia 2018 z praktycznie samego szczytu hossy altcoinów.
Skoro wszystko rośnie a guru kryptowalut mówi na czym można zarobić to trzeba kupować! Błąd 4. Nie było dla mnie istotne czy dany projekt cokolwiek zrobił oprócz wysmarowania whitepaperu i stworzenia ładnej strony internetowej. Wnioskowałem jedynie skoro rośnie => to będzie rósł nadal.
W 2018 roku zrobiłem kolejny krok w swojej kryptowalutowej historii i zamiast jedynie ekscytować się notowaniami poszczególnych coinów zacząłem się edukować i poznawać świat kryptowalut.
Wraz z poszerzaniem swojej wiedzy o kryptowalutach dowiedziałem się o wielu aspektach fundamentalnych rynku kryptowalut. W tamtym czasie w wielu zakątkach świata zaczęły powstawać finansowane dużymi pieniędzy startupy bazujące na kryptowalutach, zaczął się tworzyć cały ekosystem bazujący na blockchainie i to nie pod spekulacje cenowe ale pod użyteczne narzędzia.
W kolejnych miesiącach 2018 następowały dalsze spadki kryptowalut jednak dzięki edukacji i wiedzy jaką nabyłem stałem na stanowisku, że technologia blockchain, którą zapoczątkował bitcoin, przetrwa i prędzej czy później kryptowaluty wrócą na czołówki gazet ze zdwojoną siłą.
Chcę tutaj podkreślić, że w każdej inwestycji bardzo ważna jest wiedza. Jest to ważne bez względu na aktywo – czy inwestycja krypto, akcje, nieruchomości startup – bezwzględnie należy znać środowisko funkcjonowania danego aktywa. Choć straty na spadających kursach kryptowalut były bolesne to dzięki swojej wiedzy byłem spokojny o przyszłość tego rynku.
Odrobiłem kolejną lekcję – na spadkach pod koniec 2018 i w 2019 roku ostrożnie, wieloma partiami dokupowałem kryptowaluty (lekcja 3 – błąd 3). Odrobiłem też lekcję z wspomnianego wideo Koniecznego – dużo staranniej dobierałem nowe kryptowaluty do inwestycji i już nie sugerowałem się jedynie tym co mówią guru. (lekcja 4 – błąd 4)
Początkowo dokupowałem stare projekty kryptowalutowe tzw. uśredniałem stratę obniżając średni kurs zakupu. W 2019 roku objąłem zgoła inną strategię – zacząłem kupować nowopowstałe projekty gdyż stwierdziłem, że mają one większą szansę na wzrostach gdyż w momencie powstawnia ich twórcy mają dużo większą wiedzę i możliwości niż twórcy projektów kryptowalut sprzed 2-3 lat. (lekcja 5)
Dzięki temu do mojego portfolio dołączyły takie perełki jak Aave, Chainlink, Chiliz, Fetch, THORChain i Reserve Rights. Dobrze też wybrałem ze starszych projektów m.in. Zilliqa, Enjin Coin i Basic Attention Token.
Obrałem strategię kupowania wiele perspektywicznych kryptowalut za małe kwoty. Dlaczego? Pewnie zarzmi to banalnie i jak tani slogan marketingowy ze szkolenia ale: projekt spaść może maksymalnie o 100% a wzrosnąć może o 20000% lub więcej.
I tak się właśnie stało z wieloma kryptowalutami, w które zainwestowałem. Kilka upadło całkowicie np. Insolar, TenX, Snovio czy SALT a kilka dało kosmiczne procentowo zyski.
Zapoczątkowana w 2 połowie 2020 roku hossa trwa w najlepsze. Bitcoin z każdym miesiącem osiąga coraz wyższe wyceny, kapitalizacja bitcoin przekroczyła 1 bilion dolarów a 13 marca 2021 BTC ustanowił ATH na poziomie 61712 USD.
Bitcoin przeszedł na kolejny etap – nie jest już jedynie domeną komputerowych geeków ani domorosłych spekulantów tylko stał się bezpieczną ostoją dla pieniędzy największych funduszy inwestycyjnych oraz czołowych osób biznesu. Elon Musk z Tesli, Jack Dorsey z Twittera, Michael Saylor z MicroStrategy firmy takie jak Grayscale, Square, Stone Ridge w 2021 roku bitcoin wkroczył na salony Wall Street!
Ciekawostka. Bańka z końcówki 2013 roku po której ogromne spadki skutecznie zniechęciły mnie do kryptowalut jest w dłuższym terminie ledwie zauważalnym minimalnym tiknięciem wykresu.