Granie w gry i zarabianie na tym? Otrzymywanie nagród w postaci kryptowaluty za postępy w grze? Od niedawna to możliwe nie tylko dla gamingowych influencerów. Na naszych oczach i monitorach rozwija się właśnie potężna gałąź rozrywki wideo oparta na blockchain i NFT, czyli gry typu play-to-earn!
W zasadzie wszyscy, obojętnie czy przygodę z grami zacząłeś na Atari czy od PS5, znamy ten sam model: kupujemy konkretny tytuł (na nośniku fizycznym lub wirtualnie) i tyle. To my płacimy za możliwość grania i nie uzyskujemy z tego powodu żadnych korzyści. Co więcej, decydując się na dodatkowe elementy w grze dopłacamy jeszcze więcej.
I tak oto zawsze możemy stwierdzić, że granie jest stratą i czasu i pieniędzy, bo przecież nie przynosi nam to żadnych ekonomicznych korzyści. A gdyby było inaczej? Gdybyś za dobre wyniki i postępy w grze otrzymywał zapłatę?
I tu, cały na biało, wchodzi model play-to-earn. Ma on wiele podobieństw z modelem free-to-play. Często gry NFT wykorzystują mechanikę znaną z tych tytułów. Jednak play-to-earn ma zasadniczą różnicę: pozwala zarabiać graczom pieniądze oraz zdobywać cenne zasoby cyfrowe.
Model play-to-earn występuje w grach opartych na technologii blockchain. Branża ta przechodzi teraz fazę ogromnego wzrostu i zainteresowania, warto więc choć zapoznać się z jej najważniejszymi aspektami.
Spis treści
Bardzo dynamicznie rozwijającym się elementem świata kryptowalut są tokeny NFT. Jeśli jeszcze jakimś cudem nie wiesz, czym są tokeny NFT, to polecam jak najszybciej zapoznać się z tym fenomenem i przyszłością świata sztuki czy rozrywki.
To właśnie gry NFT oparte na DeFi osiągają teraz rekordowe wartości i z każdym dniem przyciągają tysiące nowych użytkowników na całym świecie. W tym przypadku czynnikiem motywującym nie jest jedynie moda czy rozrywka, ale możliwość zarabiania kryptowalut, które można wymienić na pieniądze w walutach fiat.
Już dziś branża gier wideo wyceniana jest na ok. 170 miliardów dolarów, a coraz większą część zajmują gry NFT w modelu play-to-earn. Eksperci przewidują, że w ciągu najbliższych 5 lat ta wartość wzrośnie nawet do 268 miliardów USD!
No dobrze, ale o co chodzi w tym play-to-earn? Wydawcy gier NFT dają użytkownikom coraz większą kontrolę nad zasobami poprzez ich aktywność.
W modelu biznesowym play-to-earn gracze tworzą wartość dla twórców tytułów, a także dla innych użytkowników, uczestnicząc w jej gospodarce. Jako nagrodę otrzymują kolejne zasoby w grze, jak narzędzia, broń, karty kolekcjonerskie czy bezpośrednio krypotwaluty.
Właściwie są to różne elementy, które można tokenizować na blockchainie i sprzedawać jako NFT. To właśnie dzięki oparciu gier na technologii łańcuchów bloków model play-to-earn odniósł tak duży sukces. Całkowite przychody z najpopularniejszej obecnie gry NFT, czyli Axie Infinity, w osiągnęły poziom 215 milionów dolarów.
W modelu play-to-earn wydawcy gier nagradzają graczy za włożenie czasu i wysiłku w ich grę. Na przykład w Axie Infinity zdobywają oni Smooth Love Potion (SLP). Gracze potrzebują tych tokenów do tworzenia nowych Axies, ale mogą również sprzedawać je innym graczom na marketplace.
Zasadniczo gra, w której istnieje możliwość zarabiania, powinna być też bezpłatna. Jednak nie zawsze tak jest. W przypadku najbardziej znanych tytułów trzeba zainwestować pewne środki na start, aby w przyszłości czerpać ewentualne zyski. Np. w przywołanym Axie trzeba kupić 3 żetony, by stworzyć swoją postać. W Sorare należy wydać ok. 20$, by kupić karty do gry. Owszem, niektóre gry NFT teoretycznie są darmowe, jak np. Chainz Arena czy League od Kingdoms. Jednak bezpłatna wersja ma tyle ograniczeń, że każdy gracz, który chce osiągnąć w niej wyższe poziomy i zacząć zarabiać, ostatecznie i tak zmuszony jest zakupić odpowiednie elementy.
Nie można tego jednak uznać za żadne oszustwo. To po prostu inny model biznesowy. Tworzenie gier NFT, ich obsługa oraz oczywiście rozwój kosztuje, a wydawcy chcą przecież na nich zarabiać. Jednak ogromną korzyścią dla konsumenta, czyli gracza, jest możliwość partycypacji w tym modelu i tworzenia pewnej wartości, którą następnie możesz sprzedać czy trzymać w postaci kryptowaluty. Układ jest prosty: twórca daje Ci darmowy dostęp do warsztatu (czyli grę) i pobiera początkową opłatę za wynajem narzędzi (czyli postacie, karty itd.). Później wszystko zależy od Ciebie. Poświęcając na grę odpowiednią ilość czasu i energii (czyli inwestując) możesz zrekompensować początkowe koszty i dalej zarabiać. To znacznie korzystniejsze, niż klasyczny model, w którym kupujesz grę i tyle. A żeby korzystać z dodatkowych elementów, musisz po drodze wydać jeszcze więcej. Lub jak w przywołanym modelu free-to-play. W tym samym czasie wydawcy Fortnite czy League of Legends zarabiają miliardy dolarów, gdyż gracze wrzucają swoje pieniądze do ich studni bez dna.
Play-to-earn to całkowita zmiana. Wszystkie uzyskane przedmioty za postęp w grze reprezentują określoną wartość w tokenach. Oznacza to, że niemal zawsze gracze mogą coś zarobić, sprzedając je z zyskiem.
Na rynku wciąż pojawiają się nowe tytuły w modelu play-to-earn, ale kilka z nich od początku utrzymuje się w czołówce. Warto poznać najpopularniejsze gry NFT.
Gra, w której użytkownik hoduje elektronicznego stworka zwanego Axie. Następnie z kolejnych postaci tworzy drużynę, którą wykonuje zadania i walczy z innymi graczami. Każdy Axie to token NFT. Ale w samej platformie obowiązujęą też jeszcze 2 tokeny: Smooth Love Potion (SLP), również oparty na blockchainie Ethereum oraz Axie Infinity Shard (AXS).
SLP konieczny jest to rozmnarzania Axie, a AXS to token do stakingu. Dzięki temu można je w łatwy sposób wymieniać na giełdach kryptowalut na inne krypto, stablecoiny, a dalej na waluty fiducjarne.
Wszystkie tokeny są niezbędne do rozmnażania Axies, dzięki czemu można robić postępy w grze. Koszt wejścia do rozgrywki, czyli zakup minimalnej ilości tokenów do stworzenia 3 postaci, to równowartość ok. 600$ (200 USD za jedną). Axie można następnie sprzedać na marketplace NFT. Ten model play-to-earn jest bardzo popularny w krajach Azji Południowo-Wschodniej, szczególnie na Filipinach.
Sorare to gra w modelu play-to-earn z gatunku fantasy football. Do rozgrywki używa się wirtualnych kart kolekcjonerskich z prawdziwymi piłkarzami. Gracz buduje z nich swój skłąd i zarządza nim, wybierając kapitana itd. Punkty zdobywa się na podstawie rzeczywistych występów danych zawodników.
W ramach rywalizacji z innymi użytkownikami można wygrać mecz, awansować w dywizjach i zdobywać dodatkowe cotygodniowe nagrody od Sorare. Standardowymi są unikalne karty z piłkarzami. Do rozpoczęcia gry wystarczy zakup jednej karty wartej ok. 20$, resztę wymaganych każdy nowy użytkownik otrzymuje gratis, choć oczywiście z najniższymi statystykami.
Zasady gry są bardzo proste, nie tylko dla fanów piłki nożnej. Sorare jest tym bardziej ciekawa, że posiada licencję 155 największych klubów (m.in. Realu Madryt, PSG czy Interu Mediolan) i najpopularniejszych zawodników. Inwestorami tego projektu są m.in. Antoine Griezmann i Andre Schurrle, a strategicznym doradcą jest Gerard Pique.
Alien Worlds to gra play-to-earn, w której użytkownicy zarządzają planetą i zajmują się kopaniem. Nagrodą na kolejne osiągnięcia jest Trilium. To token metaverse ERC-20. Dzięki zdobywaniu Triliuim i stakowaniu ich na Planet DAO można głosować w wyborach i m.in. decydować o wysokości przyszłych nagród.
W Alien World występują również NFT w postaci cyfrowych przedmiotów, które ułatwiają dalsze wydobycie. Użytkownik kupuje Landy i zarabia prowizje za możliwość kopania na niej przez innych graczy. Wszyscy rywalizują o chwałę oraz NFT.
Karty NFT z Alien Worlds można kupić lub sprzedać w marketplace’ach. Ponadto można otrzymać bonusowe NFT podczas wydobywania Trilium.
Aby wejść do rozgrywki, trzeba zakupić token WAXP za kwotę co najmniej 30$.
Gra w modelu play-to-earn dla miłośników Formuły 1. Gracze ścigają się bolidami, choć możliwości sterowania są na razie ograniczone. Jednak twórcy F1 Delta Time zapowiadają kolejne ulepszenia w najbliższym czasie.
W rozgrywce obowiązują tokeny NFT, które pozwalają na ulepszanie samochodów, kierowców i komponentów.
Nagrody wypłacane są w tokenie REVV. Aby dołączyć do rozgrywki, należy wydać na start ok. 200 USD. Można to zrobić za pomocą zasobów ETH lub zapłacić na start kartą kredytową.
Gods Unchained to gra play-to-earn stworzona przez byłych inżynierów Google i Riot Games. Głównym jej inwestorem jest z kolei największa tego typu firma na świecie, kierowana przez byłego dyrektora MTG Arena, wydawcy słynnej Magic The Gathering, Chrisa Laya. I oczywiście wprawni gracze od razu znajdą tu wiele podobieństw.
Użytkownicy budują talie kart, którymi rywalizują z innymi. Każdy gracz staje się włascicielem swoich przedmiotów cyfrowych NFT, które może sprzedawać. Podczas rozgrywki zdobywa się także Flux, którymi można ulepszać swoje karty. Tokenem Gods Unchained jest po prostu $GODS. Umożliwia on graczom udział w zarządzaniu i decydowaniu o rozwoju gry.
Gra Gods Unchainded jest darmowa, nie trzeba dysponować środkami, by do niej dołączyć. Każdy nowy gracz otrzymuje zestaw startowy w postaci 70 kart. Sami wydawcy podkreślają, że została zaprojektowana z naciskiem na konkurencyjna grę fair-play, w której kolejne karty odblokowuje się po prostu uczestnicząc w rozgrywce.
Wszystkie gry NFT oparte są na podstawowej kryptowalucie. Np. w przypadku Axie Infinity transakcje NFT realizowane są w ETH na blockchainie Ethereum. Oznacza to, że nawet jeśli wartość twojego NFT pozostaje stała, to cena, za którą będziesz mógł sprzedać ją w walucie FIAT będzie zmieniać się w zależności od kursu ETH.
Na przykład, jeśli wartość Axie pozostałaby na stałym poziomie 0,1 ETH od czasu jej premiery pod koniec 2018 roku, oznaczałoby to ogromną różnicę między graczem, który kupił ją wtedy, a nowym, który zacząłby dzisiaj. Wtedy Ether kosztował ok. 120 USD, a dziś ok. 3500 USD, co stanowi wzrost o ok. 28%.
Gry play-to-earn to innowacja w branży blockchain. Z pewnością zrewolucjonizuje ona sposób, w jaki ludzie uczestniczą w rozgrywkach wideo. Przyjęła bowiem i zaimplementowała koncepcję otwartej gospodarki świata NFT, dzięki której gracze mogą tworzyć w wartość i zarabiać na niej. To z kolei spowodowało efekt domina na rynkach kryptowalut, gdyż dla wielu osób to właśnie gratyfikacja finansowa, a nie rozrywka, stała się celem grania.
W gry play-to-earn inwestują zarówno duże instytucje, jak i mniejsi traderzy. Wiele osób uważa, że po chwilowej przerwie rynek DeFi znów czeka bardzo dynamiczny rozwój. Zwłaszcza, że będzie powstawało coraz więcej gier zdobywających uznanie i ruch. Społeczeństwa są coraz bardziej świadome, że czas to pieniądz. A jak widać, to wcale nie musi oznaczać rezygnacji z rozrywki czy swojego hobby. Wystarczy jedynie wybrać takie, które zamiast być jedynie pożeraczem czasu zrekompensują nam go kryptowalutą, którą można wymienić na standardowe pieniądze.
Już niedługo, od 19 do 21 kwietnia, Warszawa stanie się epicentrum niezwykłego wydarzenia, które połączy…
Restaking, czyli proces ponownego wykorzystania zablokowanych tokenów w celu zabezpieczenia innych projektów, stał się tematem…
Jako obywatele globu, na co zwracamy największą uwagę? Na planetę? Inkluzję? Miejsce, w którym żyjemy?…
AltLayer, jedna z obiecujących platform w świecie kryptowalut, właśnie ogłosiła szczegóły związane z planowanym wprowadzeniem…
Wraz z nadejściem nowego roku, spodziewamy się wielu zmian i wydarzeń na rynku kryptowalut. Poniżej…
W ubiegłym roku próbowaliśmy przewidzieć, co wydarzy się w 2023 roku. Podobnie jak można było…