Youtuber z Wrocławia na swoim kanale zachęcał do inwestycji w piramidy finansowe, nazywając niektóre z nich kryptowalutami i używając przy tym terminologii blockchain. Teraz zapłaci 450 tysięcy złotych kary!
Damian Żukiewicz prowadził kanał w serwisie YouTube, na którym promował uczestnictwo w różnych podejrzanych inwestycjach. Jedną z nich miała być DasCoin – dla zmyłki nazywana przez twórców kryptowalutą.
Spis treści
Piramida finansowa to nie kryptowaluta!
Czytałeś, na co koniecznie musisz zwrócić uwagę przy zakupie bitcoina? To idealny przykład oszustwa, o którym wspominałem w ostatnim punkcie. Klasyczna piramida finansowa, która określana kryptowalutą, ma przyciągnąć kolejnych nieświadomych uczestników.
Na swojej stronie internetowej i w mediach społecznościowych youtuber namawiał do rejestracji na portalach FutureNet, Future AdPro i sieci NetLeaders. Obiecywał przy tym szybki zwrot z inwestycji i ogromne zyski w przyszłości. Oczywiście podstawą działania wszystkich przedsięwzięć było namawianie do uczestnictwa kolejnych osób.
Tak wyglądała jedna z ofert:
Firma NetLeaders, bardzo dobrze wynagradza osoby, które przyczynia się do szybkiego rozwoju firmy, dzięki którym kryptowaluta DasCoin wraz z systemem płatności DasPay szybciej staną się powszechnie znane i używane. DasCoin – wynagrodzenie za luty 2017 to około 94.000 PL.
Czym jest DasCoin?
Oczywiście DasCoin, choć brzmi tokenowo, nie ma nic wspólnego z kryptowalutami ani siecią blockchain. DasCoin należy do singapurskiej spółki CL Singapore Pte. Ltd, która zachęcała do zakupu licencji na terenie różnych krajów. Już ponad rok temu UOKiK (Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów) uznał tę działalność za piramidę finansową, a te jak wiadomo, są w Polsce zakazane.
O sprawie było głośno, nie tylko w mediach zajmujących się walutami cyfrowymi. Szacuje się, że w samej Polsce użytkownicy stracili przez DasCoin nawet 250 milionów złotych!
Systemy promocyjne typu piramida są zakazane zarówno przez prawo polskie, jak i europejskie. Musimy je szybko i skutecznie eliminować z rynku, bowiem na ich działalności swoje oszczędności tracą konsumenci.
– powiedział prezes UOKiK, Tomasz Chróstny. Dodał, że tacy naganiacze muszą ponosić odpowiedzialność za wprowadzanie innych osób w błąd, dlatego postanowił ukarać go za to przestępstwo kwotą 437 655 zł. Dodam, że maksymalna wysokość kary, jaką może nałożyć UOKiK to 10% rocznego obrotu. Sami możecie policzyć, ile zdążył zarobić na tym procederze i jak wiele osób oszukał.
Gdzie kupisz bitcoina i prawdziwe kryptowaluty?
Pamiętaj, że bitcoina oraz inne kryptowaluty kupujemy na sprawdzonych platformach, takich jak giełda Binance. Możesz skorzystać również z bezpiecznej giełdy BitBay lub internetowego kantoru Bitcan. Sam kupowałem BTC właśnie w tych miejscach.
Nie zapomnij również o założeniu dobrego portfela bitcoin. I trzymaj się z dala od oszustów obiecujących góry złotych monet. W poważnych inwestycjach oraz kryptowalutach nie ma czegoś takiego, jak gwarancja zysku!